W drugim wpisie na temat neofobii żywieniowej dzieci będzie o sprawdzonych sposobach zachęcania dzieci do próbowania nowych potraw i o tym czego nie robić, żeby jeszcze bardziej nie zniechęcić ich do jedzenia.

W poprzednim wpisie szerzej przybliżyliśmy temat neofobii żywieniowej.

Na początek  przypominamy najczęstsze zachowania i postawy dzieci związane z neofobią żywieniową.

Dobra wiadomość jest taka, że nasilenie neofobii najczęściej zmniejsza się wraz z wiekiem, ponieważ jest to naturalny etap rozwoju. Niestety zdarza się, że lęk lub niechęć  nie ustępuje, a nawet się zwiększa. 

Aby temu zapobiec, rodzice, opiekunowie, nauczyciele (w żłobkach i przedszkolach) powinni pamiętać o kilku zasadach, które mogą poprawić  proces jedzenia i poszerzyć zakres przyjmowanych przez dziecko pokarmów.

1. Wielokrotna ekspozycja

Zwykle odmowa jedzenia nie jest trwała, zatem nie należy zniechęcać się po kilku niepowodzeniach do podawania dziecku określonych pokarmów. Jednym ze sposobów  na dotychczas  odtrącane jedzenie jest ich wielokrotna ekspozycja.

2. Wspólne spożywanie posiłków

Zaufanie dziecka do pokarmu, szczególnie nowego, zwiększa się, kiedy obserwuje ono,  że rodzice, opiekunowie także spożywają ten sam pokarm. Dziecko czuje się bezpieczniej jedząc  z miski rodzica, choć mają to samo na swoim talerzu. To także relikt przeszłości – to, co znajduje się na talerzu matki, to co ona zjada, na pewno jest bezpieczne i smaczne. W placówkach takich jak żłobki czy przedszkola nie jest możliwe, aby dzieci jadły z tego samego talerza co opiekunki, niemniej dorośli i rówieśnicy to dobre wzorce do naśladowania. 

3. Nauka głodu i sytości

Dzieci powinny znać i interpretować sygnały płynące z ich ciał. Umiejętność odczuwania głodu i sytości to jedne z podstawowych umiejętności jakich muszą się nauczyć. Dziecko nie nauczy się odczytywać sygnałów płynących ze swojego ciała jeśli:

 – dorosły nie zwraca uwagi na sygnały, że dziecko zaspokoiło już głód, tylko podaje kolejną dokładkę (np. ang. white plate syndrome – syndrom pustego talerza), 

– nieprzestrzegane są pory posiłków, 

– jeśli nie ma wyraźnych przerw między posiłkami (podjadanie, przekąski), 

Posiłek nie może trwać w nieskończoność! Maksymalny czas spędzony przy stole to około 20 minut. Po tym czasie dziecko może odejść od stołu. Zbyt długie siedzenie przy stole, lub jedzenie chaotyczne, szybkie, „w biegu” nie tylko nie kształtują prawidłowych nawyków jedzeniowych, ale także nie uczą rozpoznawania bodźców, informacji z ciała.

W trakcie jedzenia dziecko nie powinno oglądać telewizji, korzystać z telefonu, tabletu, zabawek. Liczne dystraktory, które towarzyszą jedzeniu nie sprzyjają odczuwaniu i uzmysławianiu sobie głodu i sytości. Ponadto dziecko świadomie, polimodalnie nie rejestruje tego co je i jak to wygląda, smakuje, istnieje ryzyko zadławienia, zachłyśnięcia się.

4. Przemytnikom i przekupstwu mówimy: nie!

Wielu opiekunów stara się przechytrzyć dzieci, usiłując przemycić coś, czego dziecko nie zna lub nie lubi. Nie jest to dobry pomysł, nie tylko dlatego, że jest to zwyczajnie nieuczciwe, ale także dlatego, że jeśli dziecko zorientuje się, że zostało mu coś „przemycone”, kolejny raz będzie jeszcze bardziej kontrolowało to, co otrzyma do jedzenia. Ponadto dziecko zacznie tracić zaufanie do osób je karmiących. A w procesie jedzenia zaufanie i budowanie relacji to podstawa.

„Jeśli zjesz marchewkę, dostaniesz czekoladkę” – ile razy słyszymy z ust rodziców takie słowa? Jedzenie nie powinno być nagradzane i karane. Jedzenie nie powinno być postrzegane przez dziecko w kategorii bonusu czy sankcji. Takie podejście nie jest ani skuteczne ani wychowawcze. Maluch błędnie uczy się, że istnieje „dobre” i „złe” jedzenie, i że aby otrzymać to „dobre” (czekoladkę), najczęściej trzeba zjeść to, czego nie lubi (kalafiora). Wszyscy wiemy, że nie ma „dobrego” i „złego” jedzenia, niemalże każdy pokarm jest dobry, jeśli podawany jest w optymalnych ilościach.

Wojna na talerze

Obawa, lęk, zmuszanie dziecka do jedzenia nie służą budowaniu pozytywnej atmosfery przy stole. „Wojna na talerze” może prowadzić do trwałej niechęci do jedzenia lub nie czerpania radości z posiłku. Dziecko w czasie takiej „wojny” uczy się, że pora jedzenia, sam pokarm, czynności związane z jego przygotowywaniem są wysoce stresujące. Stres często powoduje obniżenie łaknienia. W trakcie posiłku należy stronić od zmuszania, przekonywania, poruszania kwestii niejedzenia. Atmosfera posiłku powinna być pełna spokoju i akceptacji. Ważny jest podział odpowiedzialności w procesie jedzenia: dziecko zyskuje przestrzeń oraz warunki do modyfikacji wcześniejszych nawyków, a dorosły dostarcza pokarm i zapewnia warunki do spokojnego jedzenia. Dzięki podziałowi odpowiedzialności kształtuje się zaufanie, partnerstwo, a sam proces karmienia odbywa się w przyjemnej atmosferze.

Zachęcamy również do przeczytania: http://www.czymskorupka.edu.pl/nie-bede-tego-jesc-bo-tego-nie-lubie-2/ 

 

Natalia Górka-Pik

 

Źródła:

  1. Szajewska H., Horvath A. (2017). Żywienie i leczenie żywieniowe dzieci i młodzieży, Medycyna Praktyczna, Kraków.
  2. Pliner P. (1994). Development of measures of food neophobia in children. Appetite,23, 147–163. 
  3. Pliner P, Eng A, Krishnan K. (1995). The effects of fear and hunger on food neophobia in humans. Appetite, 25, 77–87.
  4. Mika M., Matuszczyk P., (2017). Kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych u niemowląt i małych dzieci, Standardy Medyczne Pediatria, 14, s. 733-738.
  5. Appleton, K. M., Dinnella, C., Spinelli, S., Morizet, D., Saulais, L., Hemingway, A., … & Hartwell, H. (2019). Liking and consumption of vegetables with more appealing and less appealing sensory properties: Associations with attitudes, food neophobia and food choice motivations in European adolescents. Food Quality and Preference, 75, 179–186.
  6. Maratos, F. A., & Staples, P. (2015). Attentional biases towards familiar and unfamiliar foods in children. The role of food neophobia. Appetite, 91, 220–225.
  7. Siegrist M., Hartmann Ch., Keller C., (2013). Antecedents of food neophobia and its association with eating behavior and food choices, Food Quality and Preference, 30(2), 293–298.
  8. Cooke L.C,  Haworth C., Wardle J. (2007). Genetic and environmental influences on children’s food neophobia, The American Journal of Clinical Nutrition, 86(2), 428–433. https://doi.org/10.1093/ajcn/86.2.428.
  9. Satter E. M., (1986). The Feeding Relationship, Journal of the American Dietetic Association 86(3), 352–35610. Satter E.M., (2000). Child of Mine: Feeding with Love and Good Sense. Bull Publishing Company
„Tadek Niejadek” w żłobku i przedszkolu – czyli co zrobić, aby zachęcić do jedzenia? (część 2)
Natalia Górka-Pik

Natalia Górka-Pik – neurologopeda, logopeda wczesnej interwencji, pedagog specjalny, instruktor emisji głosu, terapeuta integracji sensorycznej, terapeuta ręki, terapeuta BI, IAS Johansen, EEG Biofeedback, terapeuta miofunkcjonalny, terapeuta karmienia.
Odbyła dziesiątki kursów, warsztatów i szkoleń z zakresu diagnozy i terapii logopedycznej. Jest autorką artykułów w prasie specjalistycznej z zakresu terapii logopedycznej, dysfagii, jedzenia i integracji sensorycznej. Współautorka książek oraz pomocy dydaktycznych.
Prowadzi warsztaty i szkolenia dla logopedów, nauczycieli oraz rodziców z zakresu pomocy dzieciom z trudnościami żywieniowymi.
Na co dzień zajmuje się terapią karmienia niemowląt i dzieci z wyzwaniami w zakresie jedzenia/ karmienia. Tworzy bydgoską szkołę karmienia Tadek Niejadek ProIntegris.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *