Karol chodzi po trawie w parku. Nagle widzi kupę psa. Śmiech! Ha ha, kupa kupa błeee. Potem przez dobrą minutę prawie ryczy ze śmiechu pokazując palcem na kupę.

Irenka bawi się z tatą. Tata zakłada na głowę skarpetkę. Śmiech. Jeszcze, jeszcze! Tata musi powtarzać tę zabawę jeszcze dobrych kilka razy. W dodatku najlepiej, jeśli robi przy tym dziwne miny. To dopiero jest śmieszne.

Te bardzo proste zabawy mają ważny rozwojowy cel – wspomagają rozwój poczucia humoru.

Eksperci twierdzą, że wysoko rozwinięte poczucie humoru wspomaga system immunologiczny, ma wpływ na rozwijanie bardziej optymistycznego podejścia do życia, budowanie poczucia własnej wartości i pozwala lepiej radzić sobie z trudnymi sytuacjami [2].

Poczucia humoru się uczymy nie jest wrodzone. Dzieci mają zdolność do śmiechu, którą rozwijają dzięki interakcjom z otoczeniem. Już 8-9-miesięczne dziecko jest zdolne zrozumieć fizyczne lub wizualne żarty. Niemowlęta i małe dzieci są wdzięcznymi odbiorcami żartów i my dorośli powinniśmy dawać im okazje ich doświadczania i rozwijania poczucia humoru.

Wczesnodziecięcy humor można opisać dwoma konstruktami teoretycznymi: teorią absurdu i teorią wzmacniania [3]. Absurd to między innymi wydarzenia niezwykłe i przerywające schematy. Śmieszne gesty, pozy, niezgodne użycie materiałów i niestosowne działania.

Teoria wzmacniania opisuje dziecięcą zdolność naruszania oczekiwań opiekunów i wykorzystywanie humoru do wzmacniania relacji. Humor więc ma zarówno funkcję społeczno-emocjonalną jak i poznawczo-językową.

Interakcje społeczne, w których obecny jest humor, rozwijają też wyobraźnię i empatię (dziecko przewiduje, jak zachowa się inna osoba).

Humor od najmłodszych lat jest współtworzony w relacjach interpersonalnych. Jest on zjawiskiem społecznym – wszystko śmieszy bardziej, kiedy możemy się tym z kimś dzielić – mówimy, że śmiech jest zaraźliwy – kiedy obok śmieje się dziecko – inne też zaczynają się śmiać. Dzieci, które żartują, mają szansę być bardziej atrakcyjnym kompanem. Wspólne śmianie się to sposób na nawiązywanie i bycie w relacji z drugim człowiekiem.[4]

śmiech, poczucie humoru, śmiech to zdrowie

Poczucie humoru pozwala dzieciom:

  • zobaczyć różne rzeczy z wielu perspektyw, nie tylko tych, które są oczywiste,
  • być spontanicznym,
  • rozwijać niekonwencjonalne sposoby myślenia,
  • widzieć więcej i głębiej – nie tylko to, co na powierzchni,
  • cieszyć się i bawić zabawnymi aspektami życia,
  • uczyć się nie traktować siebie zbyt poważnie.

 

Dzięki żartom dzieci łatwiej przechodzą przez trudne momenty w życiu. Często to, z czego dzieci się śmieją, mówi nam o tym, z jakimi sprawami w życiu się teraz zmagają.

Inspiracją do żartów może być to, czego się właśnie uczą. Kiedy mój dwuletni wnuk widząc rozlany sok na podłodze woła z chichotem, że misiek zrobił siku na podłogę, to jest dla niego bardzo śmieszne. Ale jednocześnie pomaga mu przejść z mniejszym stresem przez ten trudny okres, kiedy uczy się być bez pieluszki. Robienie siusiu i wydalanie jest teraz głównym wyzwaniem życiowym. Żartowanie sobie z tego jest dobrym sposobem nauki społecznych reguł i poradzenia sobie z emocjami, jakie towarzyszą temu procesowi – szczególnie wtedy, kiedy zdarzają się „wypadki”.

CO ŚMIESZY MAŁE DZIECI??
Śmieszne to, co niespodziewane

Humor spowodowany jest niezgodnością między wyobrażeniem, a realną sytuacją – to właśnie ta „niespodzianka”, która śmieszy. Głupia mina, garnek na głowie, to jest śmieszne nawet dla dzieci poniżej roku. To, co śmieszy, to przepaść między tym, co dziecko wie, że powinno być, a tym co widzi.[1]

Poczucie humoru wynika z inteligencji i wiedzy dziecka o świecie.

Dla dziecka od 8 mies. do 1,5-rocznego najśmieszniejsza zabawa to wszelkie odmiany gry „A kuku”. Jest ona też wskaźnikiem poziomu rozwoju intelektualnego dziecka. Świadczy o tym, że dziecko zdaje sobie sprawę, że coś czego nie widzi, tak naprawdę istnieje i że umie przewidywać to, co się stanie. To sytuacja pełna napięcia wynikającego z oczekiwania na niespodziankę. Kiedy wreszcie wszystko dobrze się kończy, dziecko rozluźnia się ze śmiechem i ekscytacją (jeśli matki nie widać za długo – napięcie dziecka zamienia się w lęk i zaczyna płakać). Może dlatego dzieci lubią się trochę bać, bo potem nagle można poczuć się dobrze i śmiać się głośno.

Dla dwulatków świat ma porządek. Cokolwiek, co burzy wzór albo jest niezgodne z przewidywaniami, jest śmieszne. Spróbujcie włożyć plastikowe zwierzątka do talerza, załóżcie sobie rajstopki na ręce i zatańczcie palcami na stole – śmiech gwarantowany. Skarpetki na nogach nie są śmieszne. Ale na uszach to dopiero zabawa. Dzieci dzielą się swoją wiedzą o świecie przez śmiech.

Reagują też na humor sytuacyjny kiedy udajemy, że upadniemy, kiedy z okrzykiem rzucamy się na kanapę, kiedy one same puszczą bąka. Hahaha

Dwulatki potrafią już robić żarty samodzielnie np. robią coś głupiego, żeby wywołać śmiech. Zwykle są to dowcipy typu: „nie mam nosa!”, albo wkładanie dużych butów i paradowanie w nich po pokoju.

Rozwój językowy wnosi nowe elementy do poczucia humoru rozwija się humor werbalny

Rymowanki (baba, żaba), głupie, nonsensownie i śmiesznie brzmiące słowa – to źródło radości. Dzieci mogą bez końca słuchać śmiesznych piosenek, potrafią też antycypować żarty już w momencie, kiedy zaczynamy śmieszny wierszyk, to wybuchają śmiechem.

Niektóre dzieci są bardziej podatne na humor, inne mniej. Wynika to z wielu przyczyn: temperamentalnych, otwartości dziecka i jego doświadczeń domowych, samopoczucia, poziomu rozwoju poznawczego.

Jak rozwijać poczucie humoru dzieci?  
  • Modeluj humorystyczne sytuacje. Rób dowcipy, śmieszne miny, śmiej się głośno, mów śmieszne historie. Bądź śmiesznym dorosłym.
  • Reaguj na katastrofy (np. rozbity kubek) i niespodziewane wydarzenia lekko i z humorem.   
  • Traktuj poważnie humor dziecka – nigdy nie śmiej się z dziecka, tylko z nim.
  • Okaż zainteresowanie dowcipami dziecka. Dzieci uwielbiają nas rozśmieszać.
  • Kreuj środowisko sprzyjające humorowi: książki z zabawnymi tekstami lub ilustracjami, z nonsensownymi rymami, zaskakującymi wierszykami.

Badania na osobach dorosłych [6] wykazują, że ci, którzy więcej się śmieją, łatwiej przechodzą sytuacje stresowe, mają niższe ciśnienie krwi, większą odporność immunologiczną, a nawet lepsze trawienie. Związane jest to z faktem, że śmiech uwalnia endorfiny, zmniejsza napięcie, a przez to obniża poziom adrenaliny. Śmiech pomaga też zmniejszyć ból. Ale przede wszystkim śmiech powoduje, że życie jest przyjemne. I to dotyczy zarówno dorosłych, jak i dzieci.

Źródła:

[1] E. L. Cameron , A.Cameron , K. M. Kennedy (2008). “Let Me Show You a Trick!”: A Toddler’s Use of Humor To Explore, Interpret, and Negotiate Her Familial Environment During a Day in the Life, Journal of Research in Childhood Education, 23(1): 5-18· September 2008

[2] V. Reddy G. Mireault (2015). Teasing and clowning in infancy Current Biology, Volume 25 (1) str. 20-23.

[3] Eleni Loizou (2005). Infant humor: the theory of the absurd and the empowerment theory, International Journal of Early Years Education,13(1) str. 43-53.

[4] Paige Davis (2017). How children develop a sense of humour, The Conversation

[5] Child humor, Kids’ Health

[6] Śmiech to zdrowie! Codzienna Gazeta Medyczna 

Małe dzieci śmieją się w głos – o poczuciu humoru dwulatków

Psycholog dziecięcy, wychowawca, trenerka. Obecnie Prezes Zarządu Fundacji Rozwoju Dzieci im J.A.Komeńskiego. Od zawsze zainteresowana rozwojem, edukacją, wychowaniem małych dzieci. Pracuje nad tworzeniem i podnoszeniem jakości różnych form opieki dla dzieci 0-6 lat. Prywatnie babcia dziesięciorga świetnych wnucząt.

Tagi:                                        

Komentarz do “Małe dzieci śmieją się w głos – o poczuciu humoru dwulatków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *