– A czy ty też kiedyś umrzesz? – pyta mała Ania, gdy jej mama zapala znicz na grobie zmarłego parę miesięcy temu dziadka. Mama waha się, co odpowiedzieć. Przytula Anię w nadziei, że córka zajmie myśli czymś innym…, gdy nagle słyszy:

– A czy ja też kiedyś umrę?

O śmierci trudno się rozmawia… Większość dorosłych obawia się podejmowania tego tematu z małymi dziećmi. Jednak jesień nastraja do rozważań o odchodzeniu i umieraniu, a początek listopada wiąże się z wizytami na cmentarzu i wspominaniem zmarłych. Śmierć jest nieuniknioną częścią życia. Każdy z nas musi oswoić ten temat, również dzieci.  Aby im pomóc, warto pokazać, że można o tym rozmawiać. Pytanie tylko – jak?

Dlaczego to takie trudne?

Wielu dorosłych nie chce mówić o rzeczach, które ich martwią, czy denerwują. Próbują skrywać uczucia w  nadziei, że pomijanie milczeniem pewnych tematów będzie najlepszym rozwiązaniem. Ale nie mówienie o czymś nie znaczy, że temat ten ​​przestaje istnieć. Dzieci są świetnymi obserwatorami. Kiedy dorośli unikają mówienia o czymś, co jest dla nich niepokojące, dzieci często wahają się, czy można zadawać pytania z tym związane. Dla dziecka unikanie tematu śmierci może być komunikatem: jeśli mamusia / tatuś nie mogą mówić o tym, musi to być złe / niebezpieczne lub: nie powinienem o tym mówić, bo to sprawia, że mama / tata są smutni / zdenerwowani.

Obawa dziecka przed nieznanym jest gorsza niż rzeczywistość. Dziecko może fantazjować i stworzyć w swoim umyśle najgorszy scenariusz związany z tematyką śmierci. Rozmawiając z dziećmi o śmierci, możemy odkryć, co wiedzą, a czego nie wiedzą, jakie pojawiają się u nich obawy, czy zmartwienia. Mamy wówczas możliwość, aby im pomóc, dostarczając informacji, okazując zrozumienie oraz zapewniając poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa.

To, co powiemy dzieciom o śmierci zależy oczywiście od ich wieku i doświadczeń. Jednak największa trudność podczas rozmawiania z dzieckiem o śmierci polega na tym, że – podejmując ten temat – zbliżamy się do naszych własnych odczuć i przekonań na temat przemijania oraz umierania. A koncepcja śmierci nie jest prostym zagadnieniem. Zawiera w sobie zarówno przekonania społeczne, kulturowe, religijne, jak również osobiste, związane z indywidualnymi doświadczeniami, emocjami oraz wierzeniami [1]. Warto więc przyjrzeć się temu, jak sami reagujemy na temat śmierci, jakie budzi on w nas emocje, skojarzenia i czy mamy gotowość oraz otwartość na dziecięce pytania w tym względzie.

Etapy rozumienia śmierci u dzieci

Na długo zanim zdamy sobie z tego sprawę, dzieci stają się świadome śmierci. Widzą martwe ptaki, owady, czy zwierzęta leżące obok drogi, potrącone przez samochód. Czasem zauważą informację o czyjejś śmierci, podaną w telewizji, albo słyszą o śmierci bohatera w bajce. Śmierć jest częścią codziennego życia, a dzieci – na pewnym poziomie – są tego świadome.

Przegląd ponad stu badań naukowych przeprowadzonych w XX wieku pokazał, że istnieją cztery główne elementy w dziecięcym rozumieniu śmierci, które wiążą się też z występowaniem określonych pytań [2]:

    1. kwestia nieodwracalnościczy można trochę umrzeć?, czy umarli mogą ożyć?,
    2. przekonanie o tym, że śmierć zmierza do określonego celu lub też przeświadczenie o braku funkcjonalności śmiercidlaczego umieramy?, co się dzieje z nami po śmierci?,
    3. zagadnienie przyczynowości jak umieramy?, co jest przyczyną śmierci?,
    4. zagadnienie nieuchronności śmierciczy wszyscy umrzemy?

Badania pokazują, że rozumienie śmierci przez dzieci rozwija się wraz z wiekiem, przechodząc przez pewne określone etapy [3]. Warto jednak podkreślić, że dzieci, które doświadczyły śmierci członka rodziny czy ukochanego zwierzęcia wydają się realniej rozumieć śmierć niż dzieci bez takich doświadczeń.

Najmłodsze dzieci (do około 4. roku życia) zazwyczaj postrzegają śmierć jako odwracalną, tymczasową i bezosobową. Zdarza się więc, że nawet w zabawie komentują: o, a teraz umarłem, co nie jest niczym niepokojącym. Bywa też, że uważają, iż śmierć mogłaby stanowić dobre rozwiązanie trudnych sytuacji, metodę „na przeczekanie”, zbliżoną do zaśnięcia, czy dalekiej podróży. Nie należy się tym niepokoić, ani przesadnie korygować sądów wygłaszanych przez dziecko, chyba że zaczyna ono zadawać pytania. Dzieci w tym wieku rzadko dociekliwie pytają o kwestie związane z umieraniem, chyba że doświadczyły odejścia ważnej dla nich osoby czy zwierzęcia. Wówczas należy z wrażliwością wsłuchać się w to, co dziecko myśli na ten temat, jakie ma wątpliwości i postarać się na nie odpowiedzieć prostym językiem, który dziecko jest w stanie zrozumieć.

W wieku od 5 do 9 lat większość dzieci zaczyna zdawać sobie sprawę, że śmierć jest ostateczna i że wszystkie żywe stworzenia umierają. Ale z reguły nie postrzegają śmierci jako kwestii, która dotyczy ich samych. Są przekonane, że w jakiś sposób mogą uniknąć śmierci, wykorzystując własną pomysłowość. Na tym etapie dzieci również uosabiają śmierć. Mogą kojarzyć śmierć ze szkieletem, wiedźmą, duchem lub aniołem śmierci – pojawia się ona w ich rysunkach, a czasem w koszmarach sennych. Od około 9. roku życia dzieci zaczynają w pełni rozumieć, że śmierć jest nieodwracalna, wszystkie żywe istoty umierają, więc i one także kiedyś umrą. Jest to moment, kiedy dziecko podejmuje namysł nad sensem życia i jego celowością.

Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci?

Pogodzenie się ze śmiercią może być procesem trwającym całe życie. Na kolejnych etapach życia odnajdujemy różne odpowiedzi, ale zdarza się też, że temat śmierci zawsze wywołuje niepewność czy lęk. Jeśli mamy własne nierozwiązane obawy i pytania, możemy zastanawiać się, jak udzielać odpowiedzi dzieciom. Chociaż nie wszystkie nasze odpowiedzi mogą być pocieszające, warto dzielić się tym, w co naprawdę wierzymy i jak naprawdę myślimy. Tam, gdzie mamy wątpliwości, lepiej uczciwie powiedzieć: nie znam odpowiedzi na to pytanie. To może być bardziej pocieszające niż wyjaśnienie, do którego sami nie jesteśmy  przekonani. Dzieci zwykle wyczuwają nasze wątpliwości. Białe kłamstwo, bez względu na to, jak dobrze zamierzone, może wywołać niepokój i nieufność u dziecka.  

Warto, rozmawiając z dziećmi na temat śmierci, zaakcentować, że różni ludzie wierzą w różne rzeczy i nie wszyscy tak samo odpowiadają na pytania z nią związane, na przykład – co się dzieje po śmierci? Jedni wierzą w życie pozagrobowe, inni nie. Wskazując naszą akceptację i szanując przekonania innych, ułatwiamy dzieciom zrozumienie otaczającego je świata.

Prowadząc z dziećmi rozmowy na temat śmierci, warto pamiętać o trzech podstawowych zasadach – NIE UNIKAJ TEMATU – MÓW PRAWDĘ – OKAZUJ UCZUCIA.

  1. Zawsze gdy dziecko zadaje pytania o śmierć – odpowiadaj. Jeśli dziecko pyta, czy wyraża jakąś wątpliwość, znaczy, że jest gotowe aby przyjąć odpowiedź. Nie ignoruj pytań dziecięcych, nie zbywaj ich komentarzem: to nie twój kłopot, nie masz po co się tym zajmować itp. Uczynienie ze śmierci tematu tabu, spowodować może nagromadzenie się u dziecka licznych lęków.
  2. Mów prawdę – nie używaj zdawkowych określeń: pójść do nieba, wyjechać, odejść. Mogą być one przez dzieci źle zrozumiane. Nie zapewniaj dziecka, że tylko starzy ludzie umierają, ponieważ na pewno szybko odkryje, że zdarza się to też młodym.
  3. Okazuj uczucia – nie wstydź się ich, to nic złego, jeżeli wspominając zmarłą osobę płaczesz, czy jesteś emocjonalnie poruszony. Pozwól również dziecku na okazywanie uczuć – płacz po zmarłym zwierzątku, wyrażanie tęsknoty itp.

Dzieci mogą zadawać pytania o śmierć w dość nieoczekiwanych momentach, a część z nich będą też powtarzać wielokrotnie. Podążaj zawsze za tym, o co pyta dziecko. Nie mów też za dużo na raz. To nie jest temat na jedną rozmowę. Pytania i wątpliwości będą wracać, więc będzie czas, aby stopniowo zaznajamiać dziecko z tematyką śmierci. Ważne, aby samemu być oswojonym z jej problematyką…

Źródła:

[1] Slaughter, V. (2005), Young children’s understanding of death, Australian Psychologist, 40: 179–186.

[2] Speece, M. W., Brent, S. B. (1996), The development of children’s understanding of death. In C. A. Corr, D. M. Corr (Eds.), Handbook of children’s death and bereavement (pp. 29–50). New York, NY: Springer.

[3] Bonoti F., Leondari A., Mastora A. (2013), Exploring Children’s Understanding of Death: Through Drawings and the Death Concept Questionnaire, Death Studies, 37: 47–60.

Rozmowy z dziećmi o śmierci

Certyfikowana psychoterapeutka analityczna oraz analityczka jungowska ze stopniem naukowym doktora nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki. Była prezeska Polskiego Towarzystwa Psychologii Analitycznej (PTPA). Członkini w Międzynarodowym Towarzystwie Psychologii Analitycznej (International Association for Analytical Psychology, IAAP) oraz w Polskim Towarzystwie Psychologii Analitycznej, Polskim Towarzystwie Psychoanalizy Jungowskiej, Polskim Stowarzyszeniu Psychoanalityków Jungowskich, a także Polskim Towarzystwie Psychoterapii Integratywnej.

W pracy badawczej przede wszystkim zainteresowana rozwojem społeczno-emocjonalnym dzieci oraz oddziaływaniem wczesnych doświadczeń rozwojowych na późniejsze lata życia. Pasjonatka metody projektu oraz filozofowania z dziećmi.

W projekcie reprezentuje Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.

Komentarze 3 thoughts on “Rozmowy z dziećmi o śmierci

  • 16 lipca 2020 z 00:29
    Permalink

    A co gdy dziecko jest wysoko wrażliwe, żeby nie powiedzieć nadwrażliwe. Ma około 5 lat i widząc padniętą mysz mówi, że ona sobie śpi i musi uważać żeby jej kocur nie dorwał.

    Jak rozmawiać z dziećmi wysoko wrażliwymi na temat śmierci? Od czego zacząć? Czy jeśli dziecko miało podane białe kłamstwo. Np. babcia po śmierci ukochanego psa powiedziała, że Azorek gdzieś uciekł i pewnie jeszcze wróci. To co zrobić? Powiedzieć, że babcia skłamała i pies tak naprawdę ciężko chorował i umarł?

    Bardzo proszę o odpowiedź/wsparcie.

    Pozdrawiam

    Powtórz
    • 16 lipca 2020 z 10:08
      Permalink

      Najlepiej rozmawiać… wrażliwie, delikatnie, ale dając dziecku przestrzeń do przeżywania straty, żalu, wzruszenia, żałoby. Nadmiernie chronienie dziecka przed tymi uczuciami często wynika z faktu, że to dorosłym jest trudno konfrotnować wię z tymi stanami i przeżywać je. Tak jak napisałam w tekście: „Jeśli mamy własne nierozwiązane obawy i pytania, możemy zastanawiać się, jak udzielać odpowiedzi dzieciom. Chociaż nie wszystkie nasze odpowiedzi mogą być pocieszające, warto dzielić się tym, w co naprawdę wierzymy i jak naprawdę myślimy.” I do tego zachęcam. Jednocześnie rozmowy z dzieckiem prowadzimy wtedy, kiedy ono samo zgłasza taką potrzebę i gotowość. Jeśli dziewczynka zapyta o pieska, można powiedzieć, że babci było bardzo trudno powiedzieć o tym, co się działo z Azorkiem, ale piesek cieżko zachorował i umarł. Potem dobrze mieć czas, aby towarzyszyć dziecku w przeżywaniu straty, być obecnym i otwartym na kolejne pytania. Wbrew pozorom wrażliwość pomaga przeżywać i rozumieć różne zjawiska i stany, które związane są z cyklem życia.
      Pozdrawiam serdecznie,
      Marta Kotarba

      Powtórz
  • 2 listopada 2019 z 22:10
    Permalink

    Bardzo fajny artykuł, śmierć jest nieodłączną częścią życia. Od najmłodszych lat trzeba rozmawiać z dziecko bo fakcie jej wystąpienia.

    Powtórz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *