Współpraca z rodzicami podczas adaptacji – niełatwe, ale możliwe

Współpraca z rodzicami podczas adaptacji – niełatwe, ale możliwe

Nowe dzieci, nowi rodzice to stres dla wszystkich. Dla opiekunów w żłobku też. O adaptacji dzieci pisaliśmy już kilkukrotnie w naszym blogu (na przykład tutaj, tutaj, i tutaj). Dzisiaj skupimy się na współpracy z rodzicami. Opiekunki, z którymi rozmawiam, mówią, że rodzice

Czy warto przyzwyczajać dzieci do języka obcego już w żłobku?

Czy warto przyzwyczajać dzieci do języka obcego już w żłobku?

Na początku roku żłobkowego, podczas pierwszego spotkania z rodzicami, Pani Mariola, wychowawczyni najmłodszej grupy, mówi, że wkrótce rusza w żłobku angielski dla „maluchów”. Mama Anielki podnosi rękę do góry i mówi: „Angielski? Dla naszych dzieci? Ale one nie mają jeszcze

Dziewczynki lubią karate…. a chłopcy balet

Dziewczynki lubią karate…. a chłopcy balet

Wychowawcy najmłodszych dzieci, nauczyciele, członkowie rodzin, rówieśnicy i pozostali uczestnicy procesu socjalizacji odgrywają kluczową rolę w przekazywaniu wiedzy, ale także wartości, uprzedzeń i stereotypów dotyczących płci. Większość dzieci zaczyna rozumieć, że ludzie dzielą się na kobiety i mężczyzn około drugiego

Adaptacja a nie separacja – o procesie akceptowania żłobka przez maluchów

Adaptacja a nie separacja – o procesie akceptowania żłobka przez maluchów

Mówimy adaptacja – wiele osób myśli: spotkanie informacyjne dla rodziców, jeden, lub kilka dni uczestnictwa dziecka z rodzicem w zajęciach popołudniami (często jeszcze przed wakacjami), a potem we wrześniu pierwsze dni na krócej, a potem już będzie normalnie. Czyli będzie

Zanim do żłobka – o autonomii i samodzielności maluchów

Zanim do żłobka – o autonomii i samodzielności maluchów

Pani Jola – wychowawczyni w żłobku – ostatnio często jest pytana przez rodziców nowoprzyjętych dzieci, jak mogą przygotować swoje dziecko do czekającego je  wyzwania.

Jak wytłumaczyć rodzicom dlaczego klapsy są szkodliwe?

Jak wytłumaczyć rodzicom dlaczego klapsy są szkodliwe?

Ala wita Cię rano smutna, z umazaną buzią. Od jej mamy dowiadujesz się, że została przez chwilę sama w pokoju i zabrała się do zabawy maskarą znalezioną w leżącej w zasięgu rąk torebce, najpierw naśladując swoją mamę próbowała malować oczy,