Sala żłobkowa pełna gwaru, aż tu nagle niespełna dwuletni Pawełek zaczyna płakać. Obok Pawełka siedzi mała Martynka i gryzie go w przedramię. Pani od razu podchodzi do Martynki i tłumaczy, że nie wolno się tak zachowywać, że to brzydko. Martynce
Sala żłobkowa pełna gwaru, aż tu nagle niespełna dwuletni Pawełek zaczyna płakać. Obok Pawełka siedzi mała Martynka i gryzie go w przedramię. Pani od razu podchodzi do Martynki i tłumaczy, że nie wolno się tak zachowywać, że to brzydko. Martynce