Karol chodzi po trawie w parku. Nagle widzi kupę psa. Śmiech! Ha ha, kupa kupa błeee. Potem przez dobrą minutę prawie ryczy ze śmiechu pokazując palcem na kupę. Irenka bawi się z tatą. Tata zakłada na głowę skarpetkę. Śmiech. Jeszcze,
Karol chodzi po trawie w parku. Nagle widzi kupę psa. Śmiech! Ha ha, kupa kupa błeee. Potem przez dobrą minutę prawie ryczy ze śmiechu pokazując palcem na kupę. Irenka bawi się z tatą. Tata zakłada na głowę skarpetkę. Śmiech. Jeszcze,