Potwory pod łóżkiem. Pies sąsiada. Spłukiwanie toalety.
Obawy maluchów – liczne i różnorodne – są produktem rozwijającej się wyobraźni dziecka i jego zdolności do przewidywania. Mogą one tworzyć się na bazie rzeczywistego zdarzenia, które wystraszyło dziecko, albo też być wynikiem czegoś, co przytłoczyło jego zmysły: dźwięk pralki w pełnym ruchu, ciemność. Małe dzieci są też podatne na sugestie. Jeśli ich starsze rodzeństwo boi się pająków, one również mogą bardzo się ich bać.
Jak złagodzić dziecięce lęki?
W okresie niemowlęcym dziecko nie ma dużej świadomości świata. Ale gdy dorasta, zaczyna dostrzegać, że rzeczy mogą być nieprzewidywalne. Pszczoły żądlą, nieznane dzieci zabierają mu zabawki w piaskownicy, rodzice znikają z domu, za ścianą coś stuka… To normalne, że dzieci odczuwają niepokój. We wczesnym dzieciństwie wiele się zmienia, co wiąże się z rozwojowym występowaniem reakcji lękowych u dzieci. Maluchy około 2. roku życia wyrażają swoje obawy na wiele sposobów. Nie ma jednej metody zapobiegania dziecięcym lękom, ale rozpoznawanie i reagowanie na pojawiające się objawy może zminimalizować stres i zapobiegać dalszym problemom. Stres ma swoje funkcje w naszym organizmie i natura “wymyśliła” go, aby pomóc nam adekwatnie reagować na zagrożenia. Małemu dziecku sporo nowych sytuacji, zdarzeń i osób może wydawać się niebezpieczne. Dlatego gdy dziecko jest niespokojne, warto je przytulić i spróbować uspokoić – pytanie tylko – jak? Poniższe wskazówki mogą wykorzystać wychowawcy oraz rodzice.
Nazywaj
Dwulatki mają aktywną wyobraźnię i ograniczone słownictwo, więc mogą mieć problem z opisem tego, co je przeraża. Ale dzięki pomocy dorosłych, dziecko może lepiej wyrazić swoje emocje. Czy jest smutne, złe czy przerażone? Czy dźwięk zza ściany wydaje mu się dziwny i nieznajomy? Czy dzieje się wokół niego za dużo, jest zmęczone, zniechęcone, zmartwione? Pomaganie dzieciom w znajdowaniu słów, które opisują ich obawy, może łagodzić niepokój.
Nie lekceważ!
Lekceważenie dziecięcych lęków negatywnie wpływa na kształtujące się poczucie własnej wartości u dziecka. Warto więc poważnie traktować zgłaszane obawy, a także nie zawstydzać dzieci mówiąc: Bądź dużym chłopcem, nie bądź beksą, ale żeś wymyśliła! Zmuszenie dziecka do czegoś, co go niepokoi również jest kiepską strategią. Próby nakłaniania dziecka do głaskania psa lub spania bez światła nocnego nie łagodzą jego lęku. W tym wieku lepiej pokonuje się obawy we własnym tempie.
Pożartuj!
Humor [o poczuciu humoru u dzieci pisaliśmy na naszym blogu] doskonale pomaga w rozpraszaniu lęku. Jeśli dziecko obawia się burzy, można wymyślić zabawną historię o magicznej istocie, która wytwarza błyskawice. A jeśli boi się potworów ukrywających się w szafie, można powiedzieć: Sprawdziłam, na pewno nie ma tam żadnych potworów, ale możesz spać, przy włączonej lampce, to odstraszy nieproszonych gości. I oczywiście należy dodać, że lampki nocne mają „udowodnioną naukowo” moc odstraszania wszelkich potworów.
Przygotuj na zmiany, zachęcaj do próbowania nowych rzeczy
Mów dzieciom, czego mają się spodziewać. Wyjaśnij, co się będzie działo, szczególnie jeśli sytuacja jest dla nich nowa, na przykład odwiedza ich w żłobku nieznana osoba, czy po raz pierwszy wybierają się do lekarza-specjalisty, zmieniają salę w ciągu dnia itp. Jednocześnie pokazuj pozytywne strony zmian, okaż radość na to, co was czeka, zachęcaj do próbowania, jednocześnie pozwalając dziecku się wycofać.
Poćwicz uważność
W 1979 roku Jon Kabat-Zinn założyciel Kliniki Redukcji Stresu przy Uniwersytecie w Massachusetts, stworzył MBSR (Mindfulness-Based Stress Reduction / Redukcja Stresu Oparta na Uważności). Model ten jest z powodzeniem wykorzystywany (z odpowiednimi modyfikacjami) w wielu ośrodkach medycznych, a także w placówkach edukacyjnych. Liczne badania naukowe potwierdzają skuteczność MBSR jako metody stosowanej w pracy z osobami w różnym wieku. Dzieci mogą zostać wprowadzone do zasad uważności od najmłodszych lat, na przykład poprzez ćwiczenia z zakresu świadomości oddechu, czy uważnego słuchania.
Uważny oddech
Dziecko kładzie się na macie, podłodze lub łóżku i umieszcza swoją ulubioną przytulankę na brzuchu. Zadanie polega na kołysaniu przytulanką w górę i w dół, podczas rytmicznego wdechu i wydechu oraz uważne obserwowanie poruszającego się misia, króliczka, czy innego milusińskiego.
Uważne słuchanie
Powiedz dzieciom, że zadzwonisz dzwonkiem. Poproś je, aby uważnie słuchały niosącego się dźwięku i podniosły rękę, gdy już nie będą go słyszeć. Z własnego doświadczenia wiem, że przy tym ćwiczeniu świetnie sprawdzają się dzwonki TINGSHA.
https://www.youtube.com/watch?v=ocwjKmUOL5k
Kiedy lęku jest za dużo…?
Zdarza się, że pomagając dzieciom w opanowaniu lęku, wychowawcy, opiekunowie, czy rodzice czują się bezradni. Wydaje się wówczas, że lęku jest za dużo i trudno obniżyć poziom dyskomfortu u dziecka. Czasem niełatwo jest odróżnić dysfunkcyjny lęk od lęku, którego występowanie związane jest z fazą rozwojową dziecka. Jeśli dziecięce lęki zakłócają czynności rodzinne, stają się pretekstem do pozostawania w domu, oddziałują na jakość oraz ilość snu, czy wywołują u dziecka kompulsywne zachowania oraz zauważamy, że maluch zupełnie nie potrafi poradzić sobie z tą sytuacją, pomimo wsparcia ze strony rodziców czy wychowawców – należy poszukać specjalistycznej pomocy.
Przy ocenie, czy lęk przeżywany przez dziecko ma charakter nadmiarowy, warto zwracać uwagę na następujące aspekty zachowań:
- dziecko doświadcza stałego poziomu lęku, a nawet występują u niego napady paniki – lęk zaczyna dominować w jego przeżyciach i rządzi życiem całej rodziny;
- otoczenie jest zaskoczone powtarzającą się nieadekwatnością reakcji dziecka na określone bodźce;
- niepokój u dziecka jest tak duży, że doprowadza do unikania określonych czynności, osób, czy miejsc;
- dziecko jest nieustannie spięte, nerwowe, co doprowadza do wyczerpania z powodu ciągłego niepokoju;
- dziecko ma kłopoty z zasypianiem, wybudza się w nocy kilka razy, krzyczy, z trudnością się uspokaja;
- lęk u dziecka jest tak wysoki, że bardzo trudno go uspokoić, nawet jeśli wie, że przyczyna niepokoju nie jest prawdziwa.
Źródła
- Seligman M., Walker E., Rosenhan D., Psychopatologia, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2003.
- http://www.mindfulschools.org/about-mindfulness/research/
- https://www.elinesnel.com/en/
Certyfikowana psychoterapeutka analityczna oraz analityczka jungowska ze stopniem naukowym doktora nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki. Była prezeska Polskiego Towarzystwa Psychologii Analitycznej (PTPA). Członkini w Międzynarodowym Towarzystwie Psychologii Analitycznej (International Association for Analytical Psychology, IAAP) oraz w Polskim Towarzystwie Psychologii Analitycznej, Polskim Towarzystwie Psychoanalizy Jungowskiej, Polskim Stowarzyszeniu Psychoanalityków Jungowskich, a także Polskim Towarzystwie Psychoterapii Integratywnej.
W pracy badawczej przede wszystkim zainteresowana rozwojem społeczno-emocjonalnym dzieci oraz oddziaływaniem wczesnych doświadczeń rozwojowych na późniejsze lata życia. Pasjonatka metody projektu oraz filozofowania z dziećmi.
W projekcie reprezentuje Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.
PingbackKto się boi… – może dużo biegać! – Czym skorupka…